Gemba Gemba
168
BLOG

Ruszyła Vuelta.

Gemba Gemba Rozmaitości Obserwuj notkę 1

Pierwszy etap, miło mnie rozczarował. Było inaczej. To nocne ściganie drużyn miało swój urok i trafiło w gusta kibiców. Podobno oglądało tę "nudę" 200 tyś. kibiców. Wygrała Columbia, co nie jest niespodzianką.

Pierwszy etap dla sprinterów. Stawiałem na Cavendisha, ale bez stuprocentowego przekonania. Przegrał. Zaczyna go gubić pewność, że jest sprinterem niepokonanym w wykorzystywaniu pracy innych ekip. Dał się ograć mało znanemu Białorusinowi Hutarewiczowi (imienia nie podaję, bo nie wiem jak je wymieniać).    

Warto śledzić karierę tego kolarza.  Był liderem zespołu Francaise des Jeux w TdP i wygrał trzeci etap w Katowicach. Dzisiaj ograł samego Cavendisha, uznawanego za najlepszego sprintera na  świecie. 

Kilka ciekawostek o białoruskim kolarzu.

" Moja babcia, dziadek i ojciec są Polakami, więc można powiedzieć, że ja jestem pół-Polakiem. Babcia mówi lepiej po polsku niż po białorusku"

"Jauheni albo Jewgienij. Obie formy są poprawne, bo mamy dwa oficjalne języki: białoruski i rosyjski. Mój dziadek też Jewgienij, czyli Eugeniusz. Pochodzi z Baranowicz. Przed wojną była to Polska".

Hutarowicz zapowiada, że nie powiedział na Tour de Pologne ostatniego słowa. "Jestem w dobrej formie. W poniedziałek po 240 kilometrach czułem się jak po treningu. Koledzy byli wypompowani, a ja nie. Chcę jeszcze coś wygrać w tym wyścigu. W Cieszynie czy w Krakowie... Gdzie się tylko da".

Dało się. Wygrał w wielkim turze i przeszedł do historii kolarstwa. Gratuluję Jauheni i podziwiam Twoją ambicję.

 

 

Gemba
O mnie Gemba

Dlaczego Gemba? Od młodości byłem "pyskaczem", umiejącym bronić swoich argumentów. Do pięknego pisania Bóg talentu nie dał.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości